Jednym z największych koszmarów prezesów firm, z którymi współpracowałam, była sytuacja, kiedy bladym świtem zaczynają do nich dzwonić dziennikarze dosłownie zewsząd, żądając komentarza, a oni nie mają pojęcia co się wydarzyło w firmie. I nawet jeśli firmę dotknęła jakaś sytuacja kryzysowa (np. wypadek pracownika, skażenie...